Orka

Orka
Chełmoński, Józef (1849 - 1914)  
olej / płótno  
217 x 144  
1896  
Galeria Sztuki Polskiej koniec XVIII w. do 1939 r. w Muzeum Narodowym w Poznaniu  
MNP FR 17 (d. Mp 1294)  
Fundacja im. Raczyńskich przy Muzeum Narodowym w Poznaniu  
Galeria Rogalińska Edwarda Aleksandra Raczyńskiego  
Odziedziczone  
Galeria Sztuki Polskiej koniec XVIII w. do 1939 r.  


Józef Chełmoński (1848-1914) nauki pobierał w warszawskiej Klasie Rysunkowej, następnie w pracowni Wojciecha Gersona. Studiował w Akademii Monachijskiej, przyjaźniąc się z Stanisławem Witkiewiczem. W latach 1874-1875 tworzył w Warszawie w pracowni zwanej „kuźnią” polskiego malarstwa realistycznego. Jego dwunastoletni pobyt w Paryżu obfitował w dzieła ukazujące chłopów przy pracy oraz zwierzęta, które dały artyście popularność. Po powrocie do Polski w 1887 roku wystawiał regularnie swoje prace zarówno w kraju, jak i za granicą, otrzymując za nie wiele nagród. Problemy rodzinne były powodem przeprowadzki Chełmońskiego w 1889 roku do Kuklówki, gdzie pracował aż do śmierci. W swojej twórczości zajmował się scenami rodzajowymi oraz pejzażami. Znany był jako malarz zwierząt, w szczególności koni. Tworzył w nurcie realizmu.*

Opis obrazu:

„Orka” jest jednym z obrazów o tematyce wiejskiej, które Chełmoński malował mieszkając w Kuklówce. Dzieło malowane było w plenerze. Nie był to jednak obraz, który miał uchwycić ulotną chwilę pracy na roli, a jedynie stworzyć taką iluzję. To przemyślana kompozycja oddająca istotę polskiej wsi. Artysta „wybrał dwa chude woły, zamówił modela, ubrał go w długą koszulę, przepasał skórzanym pasem i powędrował ze sztalugami i płótnem w pole”. Opis przygotowań można odnaleźć we wspomnieniach Pii Górskiej.*

Obraz ukazuje rolnika orzącego pole przy blaskach wstającego słońca. Na pierwszym planie, na ziemi widoczne są ptaki pożywiające się robakami, które zostały odkryte w trakcie przerzucania skib. Rolnik jest zgarbiony, widać jak wiele siły wkłada w dociśnięcie lemiesza w ziemię. Odziany jest w białą sukmanę, stopy ma bose. Woły ciągnące pług prężą się pod ciężarem wtopionego w ziemię żelaza. Z pochylonego łba kapie ślina, bucha para z nozdrzy pokazując, jak wielki to wysiłek. Za postaciami rozciąga się niezmierzona połać roli, nad którą góruje niebo w odcieniach niebieskości i zieleni. Centrum dzieła rozświetlone jest wschodzącym słońcem otoczonym różową poświatą. Na drugim planie, z lewej strony pola obrazowego, w oddali rysuje się wieś, przed którą widoczny jest stojący w polu krzyż.

Dzieło utrzymane jest w ciemnej palecie brązów, co nadaje mu specyficzny, surowy nastrój. Kompozycja oparta jest na przekątnej prowadzonej od lewego dolnego rogu. Kierunek drogi rolnika, do prawego, górnego rogu, sprawia, iż jest to przekątna wznosząca. Nadaje to symboliczną wymowę jego postaci. Pośród sennego, majaczącego w porannych blaskach otoczenia ukazana jest wyjątkowo dynamiczna scena, którą widz może wręcz poczuć i usłyszeć. Śpiew budzącego się wczesnym rankiem skowronka, krakanie wron, dyszenie wołów, czy dźwięk ciągniętego z ogromnym wysiłkiem pługa. Obraz ukazuje zależność wsi od natury, podporządkowanie jej sobie przez chłopa, ale jednocześnie połączenie nią. Chłop prowadzi pług boso – uzyskując przez to bezpośredni kontakt z ziemią, którą uprawia. Ukazany w oddali krzyż wprowadza do dzieła symboliczne znaczenie - kult ziemi mający swe źródło w Piśmie Świętym - „czyńcie sobie ziemię poddaną”. To syntetyczne ujęcie uszlachetnia pracę na roli, stanowi jakby apoteozę polskiego chłopa.

Tekst: Katarzyna Bartosiak
Literatura:
Galeria Rogalińska Edwarda Raczyńskiego, oprac. M.Gołąb, A.Ławniczakowa, M.P.Michałowski, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu, listopad 1997-marzec 1998], Poznań 1997, poz. kat.59.